Znane są już podstawowe potrzeby, na jakie pójdą pieniądze z budżetu Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Głównie przeznaczone będą na utrzymanie już istniejącej substancji mieszkaniowej.

- W tym roku przede wszystkim będziemy dalej prowadzić różnego rodzaju remonty w budynkach komunalnych – mówi Paweł Jakubowski, dyrektor Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej. Wylicza, że budżet ZGM pójdzie przede wszystkim na remonty elewacji, dachów, remonty klatek schodowych, wymiany instalacji różnego typu. Ponadto w mieszkaniach komunalnych będą wymieniane okna, naprawiane podłogi. – Musimy liczyć  się także z koniecznością wymiany zużytych pieców kaflowych. Program KAWKA nie załatwia bowiem sprawy z piecami. Nie obejmuje całego miasta – mówi dyrektor ZGM. Okazuje się, że w mieszkaniach komunalnych poza obszarem KAWKI są piece, które zwyczajnie wymagają wymiany, więc ZGM będzie to robić sukcesywnie.

Pora na gaz

- W planach na 2017 rok są także wymiany instalacji gazowych w budynkach, które należą do wspólnot – mówi Paweł Jakubowski i tłumaczy, że w budynkach należących w całości do miasta akurat te instalacje zostały wymienione. – I dlatego akurat tu możemy spać spokojnie. Inaczej jest z tym snem, jeśli chodzi o budynki wspólnotowe – mówi.

Na wymianę instalacji w przypadku wspólnot to właśnie wspólnota musi na nią wyrazić zgodę. Oznacza to, że właściciele mieszkań oraz ZGM muszą przyjąć wspólny program. Oznacza to bardzo często, a właściwie w każdym przypadku, zaciągnięcie kredytu na remont oraz uzyskanie koniecznych zezwoleń budowalnych. Bo jak tłumaczą specjaliści, instalacje gazowe muszą spełniać określone wymogi. Do każdej takiej wymiany potrzebny jest projekt budowalny. – Ale jest to konieczne, bo te instalacje są z reguły bardzo stare i istnieje pilna konieczność ich wymiany – mówi Paweł Jakubowski.

Warto też pamiętać, że właśnie instalacje gazowe są co roku sprawdzane przez specjalistów. Badana jest ich szczelność oraz jest sprawdzane, czy lokatorzy nie poczynili jakichś zmian w instalacji w mieszkaniu na własną rękę.

Place zabaw tylko z budżetu obywatelskiego

ZGM natomiast nie zakłada urządzania żadnych placów zabaw z własnego budżetu. – Nie mamy na to pieniędzy – tłumaczy krótko dyrektor. Dodaje jednak, że jeśli znajdą się na takowe miejsca pieniądze z budżetów obywatelskich, to ZGM takie place będzie urządzał. I ujawnia, że są takie plany. Ile i jakich ewentualnych placów powstanie, będzie wiadome w tym roku.

roch (echogorzowa.pl)