Zakończono podłączanie budynków przy ul. Kosynierów Gdyńskich i Mickiewicza do sieci ciepłowniczej. Stało się to jeszcze przed rozpoczęciem prawdziwej, mroźnej zimy i mieszkańcy od razu mogli odczuć komfort tego rozwiązania. Ciepło w pokojach i korytarzach oraz gorąca woda w kranach to coś, czego brak utrudniał dotąd życie w starych kamienicach. Teraz czas na pozostałe nieruchomości.

W najbliższych miesiącach rozpoczną się spotkania z pozostałymi wspólnotami  w sprawie programu podłączenia do sieci gorącej wody użytkowej. Spotkania te będą okazją do dokładnego zapoznania się z wszelkimi szczegółami tej wycenionej na 65 mln zł inwestycji. Jeżeli zostaną podjęte stosowne uchwały rozpocznie się sporządzanie dokumentacji projektowej. Rok 2014 przeznaczony jest na zakończenie prac projektowych dotyczących całości inwestycji. W roku 2015 rozpocznie się jej stopniowa realizacja, która potrwa 3 lata.

- Jest to przełomowy program dla tej części miasta – mówi kierownik ADM 1 Marek Wendelt.  Pilotażowy program KAWKA jest ważny nie tylko dla lokatorów podłączanych budynków, ale dla wszystkich mieszkańców miasta. Jakość powietrza w centrum jest monitorowana i przeraża poziomem zanieczyszczeń. Wyeliminowanie pieców kaflowych i innych nie ekologicznych źródeł ciepła diametralnie zmniejszy emisje zanieczyszczeń, co  znacznie podniesie jakość powietrza, którym wszyscy oddychamy. - Mam nadzieję, że program ten jest początkiem rewitalizacji tej dzielnicy miasta i pójdą za tym kolejne prace remontowe. – mówi kierownik.

Najatrakcyjniejszym punktem tego programu jest to, że wspólnoty nie będą musiały finansować całej inwestycji. Partycypować będą zaledwie w 25 proc kosztów. Wystarczy tylko zapoznać się z kosztorysami wykonania jakiejkolwiek indywidualnej instalacji ogrzewającej mieszkanie i wodę, aby stwierdzić, że suma jaką należy wnieść do programu jest naprawdę bardzo niska. Warto również porównać wysokość rachunków za ciepło z ZGM z kosztami zakupu jakiegokolwiek opału.  Program ten jest niepowtarzalną szansą, aby stosunkowo niewielkimi środkami zapewnić sobie wyższy komfort życia w takim mieszkaniu, ale również  znacznie podnieść jego wartość. Wzrośnie także atrakcyjność dzielnicy, bo już za kilka lat, podczas nawet najsroższej simy nie będziemy musieli wdychać smolistych wyziewów i strzepywać z płaszczy strzępków sadzy i popiołu.

rar (www.echogorzowa.pl)