Elewacje kamienic szczególnie tych zabytkowych zaburzają nieco obraz gorzowskich ulic. Niektóre wyglądają tak jakby nic z nimi nie robiono co najmniej od 1945 roku. Na szczęście jest ich coraz mniej i wraz z wiosną pojawia się coraz więcej rusztowań.  

Wystarczy spojrzeć, z któregoś wzgórza na ich dachy, aby zobaczyć, że wiele z nich zostało wyremontowanych. Warto również zajrzeć do klatek schodowych, z których większość również jest po remontach. Niektórymi z nich można się naprawdę zachwycić. Podziwiać sztukaterie i rzeźbione poręcze schodów. Oczywiście remont takich wnętrz kosztuje drożej, ale warto zainwestować w odnowienie tak pięknych, zabytkowych wnętrz.

Wyremontowane i ocieplone ściany widać również od strony podwórek. Od 2006 ZGM ma pełnomocnictwo prezydenta miasta w sprawie korzystania z takich instrumentów finansowych, jak: premie remontowe, kredyty inwestycyjne termomodernizacyjne itp.

- Mocno namawiamy wspólnoty mieszkaniowe aby korzystały z tych instrumentów a szczególnie z kredytów teromomodernizacyjnych. Są one korzystne ponieważ w 16 proc. dofinansowane przez budżet państwa – mówi dyrektor ZGM Paweł Jakubowski.

Początkowo było ciężko namówić wspólnoty nie tylko do zaciągania kredytów, ale w ogóle do termo modernizacji. W 2006 roku udało się to ze wspólnotami z ul. Broniewskiego. Wtedy  było to zaledwie kilka klatek. Gdy zrobiono docieplenie zaczął się ruch. Jedna wspólnota dowiadywała się od drugiej jak mieszka się w docieplonym budynku. Ludzie początkowo z niedowierzaniem przyjmowali wiadomości o tym, że  zużycie energii tak znacznie spada, iż odczuwalnie tańsze jest utrzymanie ocieplonych mieszkań. Dzięki temu poniesione koszty po kilku latach mogą się zwrócić. Poza tym w mieszkaniach jest ciszej i czyściej. Podziałał przykład sąsiadów. Teraz na około 1000 wspólnot mieszkaniowych ponad 300 jest już po procesie termomodernizacji. ZGM ciągle prowadzi prace w tym zakresie.

Chciałoby się aby wyremontowano  również wszystkie zabytkowe elewacje i ulice zalśniły blaskiem secesji. Niestety problem jak zwykle leży w braku pieniędzy. W tym roku nie przewidziano zbyt wielu środków konserwatora.

 – Starczy być może na jedną lub dwie kamienice. Jednak ludzie chcą mieszkać w coraz ładniejszych domach i wielu właścicieli będzie odnawiać elewacje wykorzystując kredyty- mówi dyrektor..

Warto pomyśleć o takim kredycie bo jest również bardzo atrakcyjny. Jego zabezpieczeniem  nie jest hipoteka a fundusz remontowy. Pierwsze wspólnoty, które zaciągnęły kredyty szybko zobaczyły, że co prawda wzrosły opłaty na fundusz remontowy ale zmniejszyły się pozostałe koszty i w sumie właściciel płaci mniej. Mieszka w lepszych warunkach, w ciepłym mieszkaniu i ładnym budynku ponosząc niższe koszty niż przed remontem.

Przykład działa, bo kto by chciał mieszkać w gorszych warunkach i płacić więcej niż sąsiedzi.

Obszar administrowany przez ZGM jest tak ogromny, że domów do remontu długo jeszcze nie zabraknie. Na szczęście pojawiają się coraz to ciekawsze możliwości finansowania i programy takie jak KAWKA, które w szybkim tempie potrafią zmienić oblicze całych kwartałów.

Ryszard Romanowski (www.echogorzowa.pl)