Przegląd i klasyfikacja budynków prowadzona przez ZGM  wywołała zaniepokojenie niektórych lokatorów. Znajdując swój budynek na liście boją się, że przeznaczono został do rozbiórki.

Tymczasem trójstopniowa klasyfikacja budynków prowadzona jest głównie w celu planowania najkonieczniejszych remontów. Jak wyjaśnia dyrektor ZGM, Paweł Jakubowski, umieszczenie budynku, w którejś kategorii mówi o jego stanie technicznym. W kategorii pierwszej są budynki  tak zrujnowane, że ich remont zupełnie się nie opłaca. W związku z tym planuje się ich rozbiórkę. Zaniepokojenie mieszkańców budzą budynki zakwalifikowane do kategorii drugiej. Są to domy w złym stanie technicznym, które jednak można wyremontować. Zakwalifikowanie ich do tej kategorii pozwala zaplanować najkonieczniejsze remonty. Wszelkie prace związane są z kosztami, a pieniędzy nie ma zbyt wiele. Warto więc aby właściciele zdali sobie sprawę ze złego stanu technicznego domu, w którym mieszkają  i sami pomyśleli o remoncie. Tematy te poruszane są na wiosennych spotkaniach pracowników ZGM ze wspólnotami. Podczas rozmów można zaplanować remont, poznać jego orientacyjne koszty a przede wszystkim dowiedzieć się o możliwościach jego sfinansowania.   Warto pamiętać, że wspólnota może na ten cel zaciągnąć bardzo korzystny kredyt bankowy lub  uzyskać dofinansowanie. Szczególnie kiedy chodzi o budynek zabytkowy.  

Warto również pamiętać, że z pozoru drobne usterki techniczne mogą za kilka lat przyczynić się do degradacji budynku. Szczególnie niebezpieczne są uszkodzenia izolacji pionowej i poziomej powodujące zawilgocenia a następnie poważne zniszczenia murów a szczególnie elementów drewnianych.  W związku z tym nie należy zaniedbywać bieżących napraw.

Jeżeli zamierza się wykupić lub zamienić mieszkanie stan techniczny budynku, w którym się ono znajduje w decydujący sposób wpływa na jego wartość.  Należy zadbać o miejsce, w którym się mieszka nawet wtedy, gdy budynek zakwalifikowano do trzeciej kategorii, czyli uznano jego stan za dobry lub co najmniej przyzwoity.

- Mamy budynki, których remont jest zupełnie nieopłacalny i będą one rozebrana. Klasyfikacja wprowadzona jest wyłącznie dla naszych wewnętrznych celów. Dzięki niej możemy podejmować decyzje o tym, gdzie należy przeprowadzić remonty najszybciej – mówi dyrektor. Rozbiórka budynku generuje poważne koszty i każda decyzja podejmowana jest w wyniku dogłębnych analiz technicznych i finansowych.

rar (echogorzowa.pl)