Choć prace jeszcze się nie zaczęły, to w bloku przy ul. Cichońskiego już panuje atmosfera wyczekiwania i radości. – Nareszcie będzie nam się łatwiej żyło – mówią mieszkańcy.

Blok przy ul. Cichońskiego to specyficzne miejsce. Mają tu mieszkania ludzie starsi, większości emeryci lub renciści, osoby chore i samotne. Ale tu także mieszkają niektórzy aktorzy Teatru Osterwy. Na parterze budynku mieści się dom dziennego pobytu dla osób starszych. Budynek ma klatki schodowe, długie korytarze, no i stopnie… Dla wielu mieszkańców do pokonania z trudem, lub też wcale nie do pokonania. Teraz standard życia w tym miejscu znacznie się polepszy. Będzie winda.

No i nareszcie, no i już…

- To jest super informacja. Dla mnie też, choć ja mieszkam na I piętrze, a więc niezbyt wysoko i jeszcze daję radę z wchodzeniem po schodach – mówi pani Ewa, która w tym bloku mieszka pond 20 lat. I opowiada, że jak wieść o planowanym udogodnieniu rozeszła się metodą poczty pantoflowej, to nie było nikogo, kto by się nie ucieszył.

Z planowanej inwestycji szalenie cieszy się pani Jadwiga z II piętra. – Ja mam jeszcze siły, żeby zejść na ławeczkę posiedzieć, pospacerować niedaleko, ale już z noszeniem zakupów jest ciężko – mówi i opowiada, że za każdym razem kupuje nieduże ilości jedzenia, ale i tak musi przystawać co jakiś czas. – No i jak tylko usłyszałam, że będzie winda, to się mocno ucieszyłam. Jakie to udogodnienie dla nas. A przecież przez lata nikt nie chciał nas słuchać i zawsze słyszeliśmy, że to za drogie, że nie ma pieniędzy – tłumaczy miła starsza pani.

Natomiast inny mieszkaniec bloku przy ul. Cichońskiego dodaje, że to w ogóle skandal, iż mieszkańcy tak długo musieli czekać na tę konieczną, wręcz niezbędną inwestycję.

- Nareszcie będziemy czuć, że żyjemy, bo naprawdę to chodzenie po schodach jest z wiekiem coraz trudniejsze – mówią mieszkańcy.

Ma być na Gwiazdkę

Zakład Gospodarki Mieszkaniowej potwierdza, iż lada chwila zaczną się przy Cichońskiego prace montażowe windy wewnętrznej. – Ma być gotowa na koniec roku, bo tak wynika z umowy. Ale wykonawca chce zrobić mieszkańcom prezent i po cichu obiecuje, że prace powinny się skończyć do Bożego Narodzenia. To byłby taki prezent dla wszystkich mieszkańców – mówi dyrektor ZGM Paweł Jakubowski.

Dodaje też bardzo ważną informację, a mianowicie to, że ten budynek nie jest w 100 procent własnością komunalną, czyli jest to tzw. Wspólnota.

Dla mieszkańców znaczy to jedno. Całość inwestycji pokryć muszą proporcjonalnie co do własności miasto oraz prywatni właściciele.

Dyrektor ZGM przypomina także, że kilka lat temu w tym budynku wykonano wielką inwestycję polegającą na dociepleniu elewacji, jak i dachu. Koszty były spore, bo sięgnęły około 0,5 mln zł. Potrzebny był na ten cel kredyt, który mieszkańcy regularnie spłacają, a teraz na windę musieli zaciągnąć kolejny.

Także w ZGM są zadowolony z faktu, że w tym budynku w końcu pojawi się winda.

roch (echogorzowa.pl)