Nadeszła opóźniona zimowa aura i w przeciwieństwie do wielu poprzednich lat niewiele się wydarzyło.  Administracja oraz służby ZGM stanęły jednak na wysokości zadania i nie dały się mrozom, które chwilami  dochodziły do minus 15 stopni.

Owszem gdzieś czasem ktoś spóźnił się z odśnieżeniem, gdzieś tam przymarzły lekko rury i to w zasadzie wszystko. – Problemem bywają otwarte okienka w piwnicach. Przy niskich temperaturach pomieszczenia te błyskawicznie się ochładzają a właśnie w nich prowadzone są rury. Otwarte okna to główna przyczyna ich przymarzania- mówi administratorka ADM Urszula Ostrowska.  Najczęściej zdarza się to w lokalach, których właściciele mieszkają gdzie indziej i do pomieszczeń nie zaglądają. Dopiero gdy pojawia się problem z zamarzniętymi instalacjami przypominają sobie o tym, że przed zimą należało wszystko zabezpieczyć. Generalnie jednak takich przypadków jest coraz mniej. Wpływa na to ocieplenie coraz większej ilości budynków oraz nowoczesne pianki uszczelniające. Stosowane są one coraz powszechniej i bardzo skutecznie izolują termicznie instalacje. Mimo wszystko jednak należy pamiętać o zamykaniu piwnicznych okien.

Największe problemy sprawia usuwanie śliskości w okresach marznącej mżawki. Zdarzały się takie warunki atmosferyczne, że z usuwaniem oblodzeniem  trudno było sobie poradzić. Marznąca woda błyskawicznie wchłaniała piasek i neutralizowała sól. Na szczęście te groźne zjawiska atmosferyczne nie trwają u nas zbyt długo. Na razie zima oszczędziła administratorom obfitych opadów śniegu wymagających jego usuwania z dachów, szczególnie tych o powierzchni przekraczającej 1000 m kw.

Zima nadal trwa i ZGM jest w pełnej gotowości. W stan pogotowia postawiono firmy konserwacyjne, które realizują usługi w branżach elektrycznej, sanitarnej, stolarsko – szklarskiej, ogólnobudowlanej i dekarskiej. Mieszkańcy budynków mogą w razie konieczności bezpośrednio się z nimi kontaktować. Firmy realizujące zmówienie ZGM w zakresie prac instalacyjnych czyli sanitarnych i elektrycznych zobowiązano do dyżurów w godzinach popołudniowych i nocnych oraz w święta i dni wolne od pracy. Mają one bezzwłocznie reagować na zgłaszane awarie i rozpocząć jej usuwanie najdalej po godzinie od przyjęcia zgłoszenia. Usunięcie awarii nie powinno trwać dłużej niż dwanaście godzin.

Numery telefonów firm konserwacyjnych są wywieszone na klatkach schodowych i w razie potrzeby aktualizowane.

Na razie jest nieźle a ma być jeszcze lepiej. ZGM żyje przygotowaniami do programu pilotażowego KAWKA polegającym na podłączeniu do sieci ciepłowniczej większości budynków. Po zakończeniu inwestycji nie będzie groźna żadna zima. Jako, że realizowany on będzie razem z Przedsiębiorstwem Energetyki Cieplnej i UM wszelkie poczynania wymagają koordynacji.

- Od połowy lutego rozpoczną się spotkania sprawozdawczo wyborcze i ze wspólnotami, na których przedstawione zostaną wszystkie szczegóły programu - mówi kierownik techniczny ZGM Leszek Szapiel.

rar  (www.echogorzowa.pl)